W świecie ponad 200-konnych superbike’ów i realnej śmierci motocykli supersportowych pojawiła się luka? Bardzo możliwe. Aprilia ma ciekawy pomysł jak ją zapełnić.
Podczas targów EICMA 2018 Aprilia, obok RSV4 1100, pokazała ciekawą koncepcję na nowy segment. „Nowy” to może zbyt dużo powiedziane. Dokładniejszym określeniem byłoby „odrodzony” segment. W zajawce, może nieco przewrotnie, zauważyłem, że klasa motocykli supersportowych (do niedawna mieszcząca się w granicach 600-675 ccm) umarła. Fakt, na rynku możemy znaleźć w miarę świeżą Yamahę R6 czy Kawasaki ZX-6R. Obydwie konstrukcje bazują jednak na rozwiązaniach sprzed kilku dobrych lat, a sam segment – sprzedażowo – nieistnieje.
Rozwiązanie? Tańsze, lżejsze, słabsze (!!!) motocykle oparte o nowe platformy. Aprilia w ramach wizualizacji takiego podejścia właśnie pokazała koncept RS 660. Sportowy motocykl posiada pojemność ok. 660 ccm, a jednostka napędowa to „połówka” silnika z RSV4. Zostały dwa cylindry z przodu, w kompaktowej platformie. Silnik jest także elementem nośnym, co pozwoliło zaoszczędzić masę. Ta ma oscylować w granicach 150 kg!
Moc? Około 100 KM.
RS 660 posiada także pakiet aktywnej aerodynamiki, jednak to raczej pokaz możliwości niż realna technologia trafiająca na drogi – na pewno nie w tym segmencie. Fakt jednak zaprezentowania tak ciekawego motocykla mówi nam jedno: idą zmiany. Tak samo jak w przypadku motocyklowych SUV-ów, gdzie „średniaki” przejmują pałeczkę pierwszeństwa (vide Yamaha Tenere 700, KTM 790 Adventure, BMW F 850 GS), może okazać się, że mniejsze, lżejsze i tańsze motocykle sportowe mają wzięcie.
KTM RC 790? BMW F 850 RR? Nie widzę przeszkód!
Aprilia sama w sobie planuje wprowadzić na rynek kilka motocykli opartych o dwucylindrową platformę. Mam nadzieję, że RS 660 będzie jednym z nich!
Ciąg dalszy pod materiałem wideo
