Posłowie partii rządzącej złożyli interpelację do ministra infrastruktury oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji. Chcą, żeby kary za niechlujne parkowanie były bardziej dotkliwe i, przede wszystkim, egzekwowane.
Dziś za niechlujne parkowanie, czyli takie, które np. blokuje dwa miejsca parkingowe, można otrzymać manat w wysokości 100 zł i 1 pkt. karny. 100 zł otrzymamy za parkowanie, które sprawi, że stojący obok kierowca nie będzie mógł wejść do auta. Do 300 zł za parkowanie na ścieżce rowerowej i do 300 zł za parkowanie w odległości mniejszej niż 10 m od przejścia dla pieszych.
Posłowie partii rządzącej sugerują, w dwóch interpelacjach, zaostrzenie przepisów. Miałby to być sposób na walkę z brakiem miejsc parkingowych w dużych miastach.
Jeśli parking nie jest oznaczony linią P-18, albo znajduje się poza drogą, strefą ruchu czy strefą zamieszkania i nie jest oznakowany pionowo, nie ma podstaw do interwencji. W pozostałych przypadkach można nałożyć mandat za niedostosowanie się do znaku drogowego. Uważam, że pomysł, by odholować pojazd zajmujący dwa miejsca postojowe, jest niezgodny z obowiązującymi przepisami – komentuje dla Autokult.pl Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy bydgoskiej straży miejskiej.
W innych publikacjach także możemy wyczytać: zaostrzenie przepisów wiąże się w pierwszej kolejności z jednoznacznym określeniem gdzie interweniować może policja lub straż miejska.
Źródło: moto.pl, autokult.pl
[trending]