Akcja prawie jak z filmu – kierowcy ścigali, a w końcu zatrzymali ciężarówkę. Ulicami Białego stoku ciężarówkę prowadził kompletnie pijany mężczyzna. Był tak zalany, że nie był w stanie utrzymać się na własnych nogach.
Dwaj mężczyźni, w tym policjant z Białegostoku, uniemożliwili jazdę pijanemu kierowcy ciężarówki. Co ciekawe nie był to ani Polak, ani Rosjanin, o których najłatwiej w tym rejonie Polski. 33-letni Łotysz jechał całą szerokością drogi, zmuszając innych kierujących do ucieczki na pobocze.
Kierowca miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Sąd skazał go na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu 4 lata oraz 5 lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.